Krzysztof Izdebski
08 grudnia 2020
Przeczytasz w 4 minuty
Większa przejrzystość reklam politycznych, ochrona integralności wyborów, czy wprowadzenie mechanizmów demokracji deliberatywnej to tylko niektóre z pomysłów, które 3 grudnia zostały przedstawione przez Komisję Europejską w ramach Europejskiego planu działania na rzecz demokracji. Jeśli zostaną faktycznie wdrożone, demokrację w UE czeka prawdziwe wzmocnienie.
Pomysły przedstawione w dokumencie, są realizacją obietnic, które, w związku z objęciem przewodnictwa w KE przed rokiem, ogłosiła Ursula von der Leyen. Opracowanie Planu Działań poprzedziły konsultacje publiczne, w których wzięliśmy udział przedstawiając m.in. swoją opinię dotyczącą regulacji reklam politycznych w mediach społecznościowych. Warto się przyjrzeć w jaki sposób instytucje UE podeszły do tematu reklamy politycznej oraz jakie inne działania będą podejmowane w ramach procesu dostosowywania regulacji unijnych do wyzwań świata cyfrowego.
Plan dotyczy trzech obszarów:
Czy kolejne wybory odbędą się przez internet?
Na razie nic jeszcze na to nie wskazuje, ale jest to kierunek, w którym przynajmniej część krajów UE będzie zmierzać, co Komisja uwzględniła w swoim planie. W związku z tym, zaproponowano stworzenie “kompendium e-votingu”, które ma zawierać opis dotychczasowej praktyki w tym obszarze oraz wskazówki dotyczące tego jak zachować przejrzystość i tajność głosowania w tym trybie. Bardziej konkretne propozycje pojawiły się w związku z wyzwaniami, które przynosi reklama polityczna w mediach społecznościowych. Wśród nich rozważane są m.in. dalsze ograniczenia w mikrotargetowaniu i profilowaniu psychologicznym w kontekście reklam politycznych. Obowiązek publikacji rejestrów reklam oraz wzmocnienie przejrzystości opłat, wnoszonych przez komitety wyborcze, za reklamy w mediach społecznościowych. Komisja sygnalizuje, zauważony również przez nas, problem politycznego przekazu organicznego, czyli takiego, który może posiadać wszelkie cechy agitacji wyborczej, ale z uwagi na to, że nie jest reklamą płatną, wymyka się próbom regulacji. Komisja zobowiązała się do przedstawienia konkretnych propozycji legislacyjnych już w 2021 roku, a ich wdrożenie jest planowane przed wyborami do PE w 2025.
Czy wybory będę uczciwe?
To zależy oczywiście od wielu czynników i wydaje się, że Komisji udało się zidentyfikować sporą ich część. Poczynają od wspólnych działań KE i państw członkowskich w zakresie ochrony infrastruktury wyborczej przed cyberatakami. Proponuje się również działania na rzecz zacieśnienia współpracy między państwami członkowskimi i odpowiednimi organami regulacyjnymi, w zakresie równego traktowania komitetów wyborczych w mediach w trakcie wyborów i dbanie o pluralistyczną debatę publiczną. Komisja widzi również dużą rolę samych obywateli i obywatelek, którzy i które powinni/y zdobywać wiedzę i kompetencje w zakresie monitorowania przebiegu wyborów.
Demokracja nie kończy się na wyborach
Komisja planuje zintensyfikować działania na rzecz wzrostu znaczenia mechanizmów demokracji deliberatywnej i partycypacji publicznej w procesie podejmowania decyzji. Odnosi się to zarówno do wzmocnienia tych mechanizmów na poziomie instytucji UE, jak również zachęcania państw członkowskich do włączania obywateli/ek w proces rządzenia. Główny nacisk zostanie położony na włączenie młodzieży. Co ciekawe, Komisja w ramach tego działania zamierza zintensyfikować walkę z mową nienawiści w internecie. Autorzy Planu Działań uważają bowiem, że jest to jeden z czynników, które powstrzymują młode osoby przed udziałem w internetowych dyskusjach o sprawach publicznych.
Bezpieczniejsi dziennikarze i aktywiści
Komisja zwraca również uwagę na potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa dziennikarzom i dziennikarkom, którzy/re coraz częściej narażeni są na ataki, również, ale nie wyłącznie w przestrzeni wirtualnej. Szczegóły tego planu, łącznie z opisem mechanizmów pozwalających na pomoc finansową dla zagrożonych dziennikarzy/rek zostaną przedstawione już w 2021 r. Komisja chce także przeciwdziałać praktyce pozwów skierowanych przeciwko dziennikarzom/kom i aktywistom/kom, które mają za zadanie wywołać u nich tzw. efekty mrożący. Takie pozwy nazywane również “SLAPPs” od angielskiego określenia Strategic lawsuits against public participation stanowią coraz bardziej popularną zagrywkę w celu “uciszenia” kontroli społecznej, sprawowanej przez media i organizacje pozarządowe. Niedawno podpisaliśmy wspólnie z ponad setką innych organizacji z całego świata apel w sprawie zaprzestania takich praktyk. Komisja przewiduje, że zaproponuje konkretne rozwiązania w tym zakresie pod koniec 2021 roku.
Z nadzieją, ale….
Dokument, który został przedstawiony przed EU wydaje się dość dobrze diagnozować wyzwania, z którymi boryka się ostatnio demokracja i jej obrońcy oraz obrończynie. Kierunki, które zostały zasygnalizowane w planie działań dają nadzieję, że przynajmniej część z wyzwań zostanie zaadresowana. Prawdziwa praca i wypracowanie konkretnych rozwiązań jeszcze przed nami. Kluczowe jest aby proces pracy nad wspomnianymi w dokumencie regulacjami przebiegał w sposób przejrzysty i uwzględniający potrzebę uzgodnienia różnych interesów. Z których interes publiczny jest najważniejszy. Będziemy patrzeć Komisji i innych instytucjom UE na ręce by tak się stało.